JUST BLACK AND WHITE;14.07.2013.

Cześć kochani! Jak Wam mija niedziela? Właśnie skończyłam się pakować, a niedomykająca się walizka jest tego niezaprzeczalnym dowodem. Już jutro zaczynam zdobywać szczyty, nie mogę się doczekać. Preferuję aktywny wypoczynek tak więc góry są idealnym rozwiązaniem. Podczas mojej nieobecności pojawią się jednak tutaj nowe wpisy. Ponadto jeśli chcecie być ze mną na bieżąco to zapraszam na mojego instagrama. Tam będą pojawiać się nowe zdjęcia i relacje z wyjazdu. Tymczasem przechodzę do właściwego posta.

Lniane ubrania stanowią podstawę letniej garderoby. Ostatnim razem królował komplet projektu Borko, teraz natomiast białe bermudy. Pasują do wszystkiego, a co najważniejsze są wygodne. Dziś w duecie z czarną, jedwabną bluzką na ramiączkach. Długo takiej szukałam. Z pomocą przyszli Henry and Vince. Jak sami twierdzą styl marki określić można jako elegancję przeplatającą się z luźnym, grandżowym lookiem oraz eklektycznymi motywami. Jest to marka stworzona z pasji, zabawy stylem i naturalnego podejścia do mody. Funkcję okrycia wierzchniego pełni  dzianinowe okrycie w kolorze szarego melanżu marki ChoSo. Jest o tyle ciekawe, że posiada aplikacje na ramionach i wokoło dekoltu oraz asymetryczne kieszenie na bokach. Dziś miałam je na sobie po raz pierwszy i powiem Wam, że nie miałam ochoty go ściągać! Myślę, że to nie ostatnia rzecz od ChoSo. Dobre wykonanie i materiały sprawiają, że chce się więcej. Proste i unikalne formy to główne cechy tej marki. Ażeby nie było nudno pojawiły się również sandały w zebrę. Ożywiają stylizację i nie sprawiają problemu podczas pięcio godzinnego chodzenia! A to zdarza się w niewielu przypadkach. Za to je uwielbiam. Przed samym wyjściem wkładam okulary przeciwsłoneczne i jestem gotowa. Mam nadzieję, że polubicie ten look tak jak ja. 3-majcie się i do usłyszenia! 

          BLOUSE - Henry and Vince / JACKET - ChoSo / SHORTS - Zara / SANDALS & SUNGLASSES - Zara.