COSMETICS PART I / 28112013


Nareszcie się udało. Pojawiła się pierwsza cz. postu o kosmetykach, które stanowią bazę mojego codziennego makijażu. Dziś trochę o ulubionym podkładzie, peelingu enzymatycznym oraz perłach  rozświetlających. Zacznę od 'maseczki' marki Organique. Używam jej od dawna, raz lub dwa w tygodniu. Pochodzi z Bazowej linii kosmetyków Basic Cleaner, która polecana jest do oczyszczania każdego rodzaju skóry. Peeling enzymatyczny, przeznaczony jest do każdego typu cery, nawet tej wrażliwej i alergicznej. Wykorzystuje doskonałe właściwości eksfoliujące enzymów z owoców papai i ananasa. Po zabiegu cera odzyskuje blask i jest doskonale przygotowana do dalszej aplikacji kosmetyków. Odpowiednią ochronę skóry gwarantują ekstrakty ziołowe z krwawnika, prawoślazu i melisy, łagodzą i zapobiegają podrażnieniom. Mam delikatną cerę i peeling ten sprawdza się u mnie w stu procentach. Jestem wierną fanką kosmetyków organique. Firma ta od ponad 10 lat produkuje naturalne, zdrowe i przyjazne środowisku kosmetyki do pielęgnacji ciała i twarzy. Nie wiele jest tak dobrych i polskich produktów na naszym rynku. W kolejnych częściach wpisu pokażę Wam więcej produktów owej marki.

Podkład Chanel Vitalumiere Aqua obecnie jest moim numerem jeden. Idealnie maskuje drobne niedoskonałości, a na twarzy jest praktycznie nie wyczuwalny. Nie stwarza efektu maski, co dla mnie było priorytetem podczas poszukiwań ideału wśród podkładów. Jest lekki, delikatnie matowi cerę i dodaje jej świeżości. W kosmetyku zawarty został kompleks Radiance Light Diffusing Complex – innowacja marki Chanel. Otula on twarz niezwykle miękkim i bardzo korzystnym światłem. Z kolei pigmenty soft focus nowej generacji ujednolicają cerę, a SPF 15 ochrania skórę. Podkład polecam wszystkim, którzy podobnie jak ja nie mają sporych problemów z cerą. Pudrów nie używam, czuję się z nimi nie komfortowo poza tym są mi zbędne. Do nakładania podkładu używam antyalergicznego pędzla (Foundation Brush Duo Colour) marki Gosh. Jest to perfekcyjny i wolny od alergenów sposób na nakładanie podkładu. Włosie doskonale wchłania i rozprowadza podkład, dzięki czemu efekt jest równomierny i naturalny. Pędzel jest niesamowicie miękki w dotyku i z przyjemnością wykonuję nim makijaż. Perełki rozświetlające ożywiają koloryt skóry i nadają jej naturalny, promienny blask. Jedwabista konsystencja zapewnia miękką, łatwą aplikację bez smug. Bardzo je lubię, sprawdzają się w każdym makijażu. Zarówno tym na co dzień jak i na wieczór. Perły można zastosować na twarz, dekolt, ramiona a także na powieki jako rozświetlacz. Wszystko zależy od Was. To tyle na dziś, niebawem kolejna odsłona kosmetyków...Jestem ciekawa jakich kosmetyków Wy używacie i, które z nich są warte polecenia? 


     PODKŁAD - CHANEL AQUA DOUGLAS / PĘDZEL - GOSH / PERŁY - PAESE via LADYMAKEUP / PEELING - ORGANIQUE

14 komentarzy:

  1. ja uwielbiam podkład nars sheer glow - daje delikatny, naturalny efekt subtelnego rozświetlenia i ożywienia cery.
    cenię też rozświetlającą emulsję do twarzy i ciała amc firmy inglot i tusz givenchy noir couture:)
    mam bardzo mało kosmetyków kolorowych , większą uwagę przykładam do pielęgnacji i dla mnie numerem jeden jest żel do mycia twarzy physiogel i cukrowa maska i peeling 2w 1 firmy phenome.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo bardzo lubię ten podkład NARS, zwłaszcza latem, zimą wolę coś mocniejszego np Kanebo lub Estee Lauder DW :)

      Usuń
  2. To że pędzel wchłania podkład nie uznałabym za atut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zle zrozumiałaś moje słowa. Wchłania oznacza tutaj, że dobrze 'trzyma' podkład. Nie wyobrażam sobie pędzla, który zatrzymuje cały podkład na sobie i nakładając go zostawia smugi. Dla mnie pędzel ten jest idealny. Nie wiem jak inaczej mogę wytłumaczyć Ci o co chodzi.

      Usuń
  3. Ja póki co jestem fanką podkładu Loreal True Match - o niebo tańszy od Chanel, kryje świetnie, dostosowuje się do karnacji. Odkąd go odkryłam, nie potrafię się przestawić na inny podkład. Chanel miałabym ochotę przetestować, ale niestety nigdzie nie mogę dostać próbek, a w ciemno tak drogiego podkładu kupować nie chcę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że jak pójdziesz do Douglasa i poprosisz o próbkę odpowiedniego dla Ciebie odcienia podkładu Chanel to bez problemu Ci go dadzą:)

      Usuń
    2. No własnie tu jest problem, już byłam, prosiłam, ale stwierdzili, że nie rozdają próbek - dziwne, bo kiedyś chciałam właśnie próbki z Loreala i bez problemu miła Pani kilka kolorów wlała mi do małych pojemniczków wprost z testerów:) Cóż, może w Douglasie w innym mieście uda mi się wybłagać :D

      Usuń
    3. W Sephorze na pewno dają próbki. Sama się kiedyś pytałam i ekspedientka powiedziała, ze to żaden problem :)

      Usuń
  4. To prawda. Też zdarzyła mi się taka sytuacja. Jednak wszystko zależy od salonu. W jedynym nie dawali próbek a w drugim dostałam je bez problemu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakiego numeru podkładu z chanel używasz? Sprawdza się w chłodne dni?:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używałam podkładu chanel latem, też go uwielbiam. Jest świetny, ma lekką konsystencję, a pomimo tego ładnie kryje małe niedoskonałości.

    Pozdrawiam

    fashionruelle.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Organique uważam,że jest rewelacyjny ten peeling :)
    http://newlookstyleblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń